AKT POŚWIĘCENIA NIEPOKALANEMU SERCU NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

O Maryjo, Matko Boga i nasza Matko, uciekamy się do Ciebie w tej godzinie cierpienia. Jesteś naszą Matką, miłujesz nas i znasz nas: nic, co nosimy w sercu, nie jest przed Tobą ukryte. Matko miłosierdzia, tak wiele razy doświadczyliśmy Twojej opatrznościowej czułości, Twojej obecności, która przywraca nam pokój, ponieważ Ty zawsze prowadzisz nas do Jezusa, Księcia Pokoju.My jednak zgubiliśmy drogę do pokoju. Zapomnieliśmy o nauce płynącej z tragedii minionego wieku, o poświęceniu milionów poległych podczas wojen światowych. Zlekceważyliśmy zobowiązania podjęte jako Wspólnota Narodów i wciąż zdradzamy marzenia narodów o pokoju oraz nadzieje ludzi młodych. Staliśmy się chorzy z chciwości, zamknęliśmy się w nacjonalistycznych interesach, pozwoliliśmy, by sparaliżowały nas obojętność i egoizm. Woleliśmy lekceważyć Boga, żyć w naszym fałszu, podsycać agresję, niszczyć życie i gromadzić broń, zapominając, że jesteśmy opiekunami naszego bliźniego i wspólnego domu, który dzielimy. Poprzez wojnę rozszarpaliśmy ziemski ogród, grzechem zraniliśmy serce naszego Ojca, który pragnie, abyśmy byli braćmi i siostrami. Staliśmy się obojętni na wszystkich i wszystko z wyjątkiem nas samych. A teraz ze wstydem mówimy: przebacz nam, Panie!W nędzy grzechu, w naszych trudach i słabościach, w tajemnicy nieprawości zła i wojny, Ty, Najświętsza Matko, przypominasz nam, że Bóg nas nie opuszcza, ale wciąż patrzy na nas z miłością, pragnąc nam przebaczyć i nas podnieść. To On dał nam Ciebie, a Twoje Niepokalane Serce uczynił schronieniem dla Kościoła i ludzkości. Z Bożej dobroci jesteś z nami i przeprowadzasz nas z czułością nawet przez najbardziej skomplikowane dziejowe zakręty.Zatem uciekamy się do Ciebie, pukamy do drzwi Twego Serca, my, Twoje umiłowane dzieci, które w każdym czasie niestrudzenie nawiedzasz i zachęcasz do nawrócenia. W tej mrocznej godzinie przyjdź nam z pomocą i pociesz nas. Powtarzaj każdemu z nas: „Czyż oto nie jestem tu Ja, twoja Matka?”. Ty wiesz, jak rozplątać pęta naszego serca i węzły naszego czasu. W Tobie pokładamy nadzieję. Jesteśmy pewni, że Ty, zwłaszcza w chwili próby, nie gardzisz naszymi prośbami i przychodzisz nam z pomocą.Tak właśnie uczyniłaś w Kanie Galilejskiej, gdy przyspieszyłaś godzinę działania Jezusa i zapowiedziałaś Jego pierwszy znak w świecie. Gdy uczta zamieniła się w smutek, powiedziałaś Mu: „Nie mają wina” (J 2,3). O Matko, raz jeszcze powtórz to Bogu, bowiem dziś zabrakło nam wina nadziei, zniknęła radość, rozmyło się braterstwo. Zagubiliśmy człowieczeństwo, zmarnowaliśmy pokój. Staliśmy się zdolni do wszelkiej przemocy i wszelkiego zniszczenia. Jakże pilnie potrzebujemy Twojej matczynej interwencji.Przyjmij więc, o Matko, to nasze błaganie.Ty, Gwiazdo morza, nie pozwól, byśmy zostali rozbitkami w czasie wojennej burzy.Ty, Arko Nowego Przymierza, inspiruj plany i drogi pojednania.Ty, Ziemio nieba, zaprowadź w świecie Bożą zgodę.Ugaś nienawiść, usuń pragnienie zemsty, naucz nas przebaczenia.Uwolnij nas od wojny, zachowaj świat od zagrożenia nuklearnego.Królowo Różańca Świętego, rozbudź w nas pragnienie modlitwy i miłości.Królowo rodziny ludzkiej, wskaż narodom drogę braterstwa.Królowo pokoju, wyjednaj światu pokój.Niech Twój płacz, o Matko, poruszy nasze zatwardziałe serca. Niech łzy, które za nas przelałaś, sprawią, że znów zakwitnie owa dolina, którą wysuszyła nasza nienawiść. I choć nie milknie zgiełk broni, niech Twoja modlitwa usposabia nas do pokoju. Niech Twoje matczyne dłonie będą ukojeniem dla tych, którzy cierpią i uciekają pod ciężarem bomb. Niech Twoje macierzyńskie objęcie pocieszy tych, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów i swej ojczyzny. Niech Twoje bolejące Serce poruszy nas do współczucia i przynagli do otwarcia drzwi i opieki nad zranioną i odrzuconą ludzkością.Święta Boża Rodzicielko, gdy stałaś pod krzyżem, Jezus, wskazując na ucznia obok Ciebie, powiedział Ci: „Oto syn Twój” (J 19,26). W ten sposób zawierzył Tobie każdego z nas. Następnie do ucznia, do każdego z nas, rzekł: „Oto Matka twoja” (w. 27). Matko, chcemy Cię teraz przyjąć w naszym życiu i w naszej historii. W tej godzinie ludzkość, wyczerpana i zrozpaczona, stoi wraz z Tobą pod krzyżem. I potrzebuje zawierzyć się Tobie, potrzebuje poprzez Ciebie poświęcić się Chrystusowi. Naród ukraiński i naród rosyjski, które czczą Cię z miłością, uciekają się do Ciebie, a Twoje Serce bije dla nich i dla wszystkich narodów zdziesiątkowanych przez wojnę, głód, niesprawiedliwość i nędzę.My zatem, Matko Boga i nasza Matko, uroczyście zawierzamy i poświęcamy Twojemu Niepokalanemu Sercu siebie samych, Kościół i całą ludzkość, a zwłaszcza Rosję i Ukrainę. Przyjmij ten nasz akt, którego dokonujemy z ufnością i miłością; spraw, aby ustały wojny, i zapewnij światu pokój. Niech „tak”, które wypłynęło z Twojego Serca, otworzy bramy dziejów dla Księcia Pokoju; ufamy, że poprzez Twoje Serce nastanie jeszcze pokój. Tobie więc poświęcamy przyszłość całej rodziny ludzkiej, potrzeby i oczekiwania narodów, niepokoje i nadzieje świata.Niech za Twoim pośrednictwem Boże Miłosierdzie rozleje się na ziemię i niech słodki rytm pokoju na nowo kształtuje nasze dni. Niewiasto, któraś powiedziała Bogu „tak” i na którą zstąpił Duch Święty, przywróć pośród nas Bożą harmonię. Ożyw nasze oschłe serca, Ty, któraś jest „żywą nadziei krynicą”. Ty, któraś utkała człowieczeństwo Jezusa, uczyń nas budowniczymi komunii. Ty, która przemierzałaś nasze drogi, prowadź nas drogami pokoju. Amen.


*** Papież Franciszek zachęcił wszystkich wiernych z całego świata do włączenia się w akt poświęcenia.„Zapraszam wszystkie wspólnoty i każdego wierzącego do przyłączenia się do mnie w piątek, 25 marca, w uroczystość Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny, w dokonaniu uroczystego aktu poświęcenia ludzkości, a zwłaszcza Rosji i Ukrainy, Niepokalanemu Sercu Maryi, aby Ona, Królowa Pokoju, wyjednała światu pokój” – napisał na Twitterze.


oooOOOooo


Warto przeczytać!

25 marca: poświęcenie Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi

 W piątek 25 marca, podczas celebracji pokutej o godz. 17.00 w Bazylice św. Piotra, Papież Franciszek poświęcił Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi. Tego aktu w tym samym dniu w Fatimie dokonał Kardynał Konrad Krajewski, jako wysłannik Ojca Świętego.

Vatican News

W objawieniu z 13 lipca 1917 r. w Fatimie Matka Boża prosiła o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, stwierdzając, że jeśli prośba ta nie zostanie spełniona, Rosja będzie szerzyć „swoje błędy na całym świecie, podejmując wojny i prześladowanie Kościoła”. Dobrzy - dodała - zostaną zamęczeni, Ojciec Święty będzie miał wiele do wycierpienia, różne narody zostaną zniszczone”. Po objawieniach w Fatimie miały miejsce różne akty poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi: Pius XII 31 października 1942 r. poświęcił cały świat, a 7 lipca 1952 r. w liście apostolskim Sacro vergente anno poświęcił narody Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi:
„Tak jak kilka lat temu poświęciliśmy cały świat Niepokalanemu Sercu Matki Bożej, tak teraz, w sposób szczególny, poświęcamy wszystkie narody Rosji temu samemu Niepokalanemu Sercu”.

21 listopada 1964 r. Paweł VI w obecności ojców Soboru Watykańskiego II ponowił poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu. Papież Jan Paweł II ułożył modlitwę w formie aktu zawierzenia, który miał być odprawiony w Bazylice Najświętszej Maryi Panny Większej 7 czerwca 1981 r., w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tekst brzmiał następująco:

„O Matko ludzi i narodów, Ty znasz wszystkie ich cierpienia i nadzieje, masz matczyne wyczucie dla wszystkich zmagań między dobrem a złem, między światłem a ciemnością, które wstrząsają światem, przyjmij nasze wołanie skierowane w Duchu Świętym wprost do Twego Serca i ogarnij miłością Matki i Służebnicy Pańskiej tych, którzy najbardziej oczekują tego uścisku, a także tych, których zawierzenia oczekujesz w sposób szczególny. Weź pod swoją macierzyńską opiekę całą rodzinę ludzką, którą z czułą miłością powierzamy Tobie, o Matko. Niech dla wszystkich zbliży się czas pokoju i wolności, czas prawdy, sprawiedliwości i nadziei”.

Następnie, aby pełniej odpowiedzieć na prośby Matki Bożej, chciał w Świętym Roku Odkupienia uwydatnić akt zawierzenia z 7 czerwca 1981 roku, powtórzony w Fatimie 13 maja 1982 roku. Na pamiątkę „Fiat” wypowiedzianego przez Maryję w chwili Zwiastowania, 25 marca 1984 r. na placu św. Piotra, w duchowej jedności ze wszystkimi biskupami świata, zwołanymi wcześniej, Jan Paweł II zawierzył wszystkie narody Niepokalanemu Sercu Maryi:

„I dlatego, o Matko ludzi i narodów, Ty, która znasz wszystkie ich cierpienia i nadzieje, która po macierzyńsku odczuwasz wszystkie zmagania między dobrem a złem, między światłem a ciemnością, które wstrząsają współczesnym światem, przyjmij nasze wołanie, które poruszeni Duchem Świętym kierujemy wprost do Twego Serca: ogarnij miłością Matki i Służebnicy Pańskiej ten nasz ludzki świat, który Ci powierzamy i poświęcamy, pełni troski o ziemski i wieczny los ludzi i narodów. W sposób szczególny powierzamy i poświęcamy Ci tych ludzi i narody, którzy tego powierzenia i poświęcenia najbardziej potrzebują”.

W czerwcu 2000 r. Stolica Apostolska ujawniła trzecią część tajemnicy fatimskiej, a ówczesny arcybiskup Tarcisio Bertone, sekretarz Kongregacji Nauki Wiary, podkreślił, że siostra Łucja w liście z 1989 r. osobiście potwierdziła, że ten uroczysty i powszechny akt poświęcenia odpowiadał temu, czego pragnęła Matka Boża: „Tak, to się stało - powiedziała wizjonerka - tak jak prosiła Matka Boża, 25 marca 1984 r.”
 

oooOOOooo


Rosja w objawieniach fatimskich

Jednym z istotnych wątków przesłania fatimskiego jest prośba Matki Bożej o poświęcenie Rosji swemu Niepokalanemu Sercu. Maryja podkreśliła, że jeśli Ojciec Święty dokona tego, to walcząca z religią Rosja (wówczas sowiecka) nawróci się, a świat zazna trwałego pokoju.

 Janusz Rosikoń

Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, podczas której armia portugalska ponosiła bardzo bolesne straty, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej, bardzo tradycyjnej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli. 

Objawienia odbywały się w pobliżu starego gospodarstwa Cova da Iria, dokąd dzieci były posyłane przez swoich rodziców, do pilnowania pasącego się tam stadka owiec. Matka Boża ukazywała się im jako Pani stojąca na krzewie karłowatego dębu. Na jego miejscu, zgodnie z jej życzeniem, w dwa lata później wybudowano Kaplicę Objawień o architekturze, która do dziś zaskakuje swoją nowoczesnością. 
Do spotkania z Maryją przygotowywał dzieci Anioł Pokoju przedstawiający się im również jako Anioł Stróż Portugalii ukazujący się im wcześniej (od wiosny 1916 roku), na tym samym miejscu. Maryja objawiała się im trzynastego dnia każdego miesiąca, polecając dzieciom codzienne odmawianie różańca w intencji pokoju i nawrócenia grzeszników; a także - co zaskakuje z powodu ich wieku - przyjmować cierpienia w charakterze zadośćuczynienia za grzechy. Ukazała im również na dłoni swe Niepokalane Serce, mówiąc, że Pan Jezus pragnie, by Jego kult szerzył się w świecie. 

Objawiając się w lipcu Matka Boża zleciła dzieciom przekazanie ludzkości swego głębokiego zatroskania spowodowanego bezbożnością i demoralizacją ludzi, dodając, że jeśli się oni nie nawrócą - nastąpi straszliwa kara. Świat się bowiem pogubił odchodząc od Boga i zasad moralnych. W ten sposób prosiła ludzkość o nawrócenie i pokutę, pragnąc zapobiec karom, jakie Bóg przygotował dla grzesznego świata. Nie zawahała się przed pokazaniem piekła tym trojgu dzieciom, aby jeszcze dobitniej ostrzec ludzi przed jego realnym istnieniem. Dała do zrozumienia, że jeśli ludzie odpowiedzą pozytywnie na jej wezwanie, wiele dusz zostanie uratowanych, a tragiczna dla wielu rodzin portugalskich (maleńka Portugalia, ogromnym wysiłkiem, wystawiła 55 tysięczny korpus ekspedycyjny, który walczył u boku Ententy we Francji, tracąc ok. 9 tys. poległych) wojna światowa wkrótce się skończy. Ten aspekt orędzia fatimskiego stanowi "pierwszą tajemnicę", lub dokładniej pierwszą część orędzia. 

Druga część orędzia - lub "druga tajemnica", przekazana w trakcie kolejnych objawień - wzmacnia dotychczasowe warunki postawione ludzkości przez Matkę Bożą. Stawia ona ludzkość wobec wielkiej alternatywy: jeśli ludzie "nie przestaną obrażać Boga", to On "ukarze świat za jego zbrodnie, przez wojny, głód i prześladowania Kościoła oraz Ojca Świętego". Wtedy za następnego pontyfikatu (papieża o imieniu Pius XI) rozpocznie się druga wojna światowa, jeszcze straszniejsza od obecnie toczonej. Przekazała dzieciom, że dla ratowania grzeszników przed piekłem należy wprowadzić nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca, a także ustanowić w Kościele nabożeństwo Pięciu kolejnych Pierwszych Sobót Miesiąca, wraz z Komunią św. wynagradzającą. 

W każdym swoim objawieniu Matka Boża ponawiała prośbę o modlitwę i pokutę poprzez ofiarowanie cierpień, które wynagrodziłyby Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi ludzkie grzechy i zniewagi. Objawienia fatimskie zakończyły się 13 października. Towarzyszył im do dziś nie wyjaśniony, "cud słońca" obserwowany przez 70-tysięczny tłum, który zebrał się aby towarzyszyć wizjonerom. O tym, że cud był realny, a nie wywołany zbiorową psychozą, świadczy fakt, że widzieli go wszyscy, ktokolwiek znajdował się w promieniu 40 km od Fatimy, nawet ludzie całkiem niewierzący. 

Dalsze losy wizjonerów z Fatimy i uznanie objawień przez Kościół

Dwoje z dzieci - rodzeństwo Hiacynta i Franciszek Marto, wkrótce zmarli w skutek epidemii grypy, zwanej "hiszpanką". Szalała ona po zakończeniu pierwszej wojny światowej nie tylko wycieńczonej przez nią gospodarczo Portugalii, ale też objęła swym zasięgiem całą zdewastowaną i wygłodzoną Europę, będąc ostatnią w dotychczasowych dziejach wielką epidemią, wyludniającą nasz kontynent. 

Hiacynta i Franciszek Marto zostali beatyfikowani przez Jana Pawła II 13 maja 2000 r., a ich kuzynka i najstarsza z całej trójki - Łucja dos Santos dożyła 98 lat, umierając 13 lutego 2005 r., jako karmelitanka. Doznała ona kolejnych objawień w latach 1925 i 1929. Papież Benedykt XVI w 2008 r. rozpoczął jej proces beatyfikacyjny, który miał się zakończyć się podczas obchodów 100. rocznicy objawień fatimskich planowanych na 13 maja br. 

Niestety ogrom materiału w postaci szerokiej korespondencji prowadzonej przez nią przez 70 lat, spowodował, że na razie zdołano zakończyć jej proces beatyfikacyjny dopiero na szczeblu diecezjalnym. Przez pozostałe 88 lat swojego życia, siostra Łucja świadczyła o objawieniach Matki Bożej. Według Antonia Augusta Borellego, autora najbardziej wyczerpującej książki o objawieniach fatimskich, "Fatima. Orędzie tragedii, czy nadziei" - orędzie Matki Bożej przekazane stanowi klucz pozwalający zrozumieć nie tylko wiek XX, lecz również dni, w których żyjemy i te, które nadejdą. 

Sprawujący pontyfikat od 1922 r., Pius XI (którego imię przepowiedziała Matka Boża w Fatimie) zdawał sobie sprawę, że w Fatimie dokonuje się coś niezwykłego. W czerwcu 1929 r., został poinformowany przez Jose da Silva, biskupa diecezji Leiria w której znajdowała się Fatima, o kolejnym objawieniu Matki Bożej, w którym Łucja otrzymała od Maryi prośbę, by papież dokonał konsekracji Rosji. Choć nie zdecydował się na taki krok, ale w październiku 1930 r. uznał objawienia fatimskie za autentyczne, co znalazło symboliczne potwierdzenie w zmianie nazwy diecezji Leiria na Fatima-Leiria. 

Nawrócenie Rosji

Drugą tajemnicę, Matka Boża znacznie rozszerzyła w kolejnym z jej prywatnych objawień, jakiego s. Łucja doznała w czerwcu 1929 r. Zbiegły się one ze zbudowaniem przez Stalina najkrwawszej dyktatury w historii najnowszej. Maryja stwierdziła wówczas, że „nadszedł moment, w którym Bóg prosi Ojca Świętego, aby wspólnie ze wszystkimi biskupami świata poświęcił Rosję memu Niepokalanemu Sercu, obiecując ją w ten sposób ocalić”. 

Z orędzia wynika, że „jeżeli Rosja nawróci się, to nastanie pokój. Jeżeli nie, rozpowszechni ona swe błędy po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła Świętego. Ojciec Święty będzie cierpiał, wiele narodów zostanie zniszczonych”. 

Za pośrednictwem swych spowiedników i biskupa Leirii s. Łucja uzyskała to, że prośba Najświętszej Panny została w tym samym roku podana do wiadomości papieżowi Piusowi XI, który przyrzekł wziąć ją pod rozwagę. W kwietniu 1939 r. nowym papieżem został Pius XII. 2 grudnia 1940 r. s. Łucja napisała do niego list, upominając się o konieczność konsekracji Rosji. Prośbę tę papież spełnił, ale tylko częściowo w 1942 r., poświęcając narody świata Niepokalanemu Sercu Maryi. Określając wojnę toczoną między hitlerowskimi Niemcami i stalinowskim ZSRR jako "wojnę dwóch szatanów" nie odważył się jednak oddzielnie wspomnieć o Rosji. 

Stalin poniósł w tym roku swe największe klęski. Niemcy oblegli Stalingrad i zajmując Kraj Stawropolski doszli do Kaukazu. Poświęcenie Narodów Maryi miało natomiast niewątpliwy wpływ na podtrzymanie ducha w okupowanej Europie. Wielu widziało w nich przyczynę przechylenia się szali wojny na niekorzyść Niemców. W roku 1944 papież ustanowił święto Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, a dwa lata później przez swojego legata koronował figurę Matki Bożej Fatimskiej na Królową Świata. W 1949 r. wydał zgodę na rozpoczęcie prac koniecznych do otwarcia procesu beatyfikacyjnego fatimskich dzieci, Franciszka i Hiacynty. 

Dziesięć lat po Poświęceniu Narodów Niepokalanemu Sercu Maryi, w roku 1952 Pius XII powtórzył akt, tym razem wymieniając „wszystkie narody w Rosji” — ale Łucja pozostała nieprzekonana co do wypełnienia w pełni woli Matki Bożej, bowiem nie dokonał tego w łączności ze wszystkimi biskupami Kościoła katolickiego.

Trzecią, ukrywaną na życzenie samej Matki Bożej część tajemnicy, siostra Łucja spisała po latach, na żądanie swojego ordynariusza, biskupa Jose da Silva 3 stycznia 1944 r. powiadomiła biskupa, że tekst został zredagowany i jest do jego dyspozycji w zalakowanej kopercie, z adnotacją, że może ona zostać otwarta dopiero w 1960 r. Od 1957 r. koperta znajdowała się w Tajnym Archiwum Świętego Oficjum. 

Otwarcia zalakowanej koperty dokonał Jan XXIII w sierpniu 1959 r., dziesięć miesięcy po wyborze na papieża. Otworzył ją w obecności kard. Alfredo Ottavianiego, prefekta Kongregacji Świętego Oficjum. Nie będąc pewny, czy obaj rozumieją dokładnie wszystkie niuanse portugalskiego tekstu, zażądał sporządzenia jego profesjonalnego tłumaczenia. Po zapoznaniu się z nim zadecydował, że treść tajemnicy nie powinna być jeszcze ujawniona. Jednak 13 grudnia 1962 r., ustanowił święto Fatimskiej Matki Bożej Różańcowej. O fatimskim orędziu wyrażał się, że jest ono „największą nadzieją świata na pokój”.

W 1963 r. rozpoczął się pontyfikat Pawła VI, który – po przeczytaniu pełnej treści objawień fatimskich - postanowił ich nie ujawniać, ale udać się do Fatimy osobiście. Jako pierwszy papież przybył tam z jednodniową, prywatną pielgrzymką, podczas przypadającej wówczas 50. rocznicy objawień. Spotkał się z siostrą Łucją i państwem Marto, rodzicami Hiacynty i Franciszka, ale nie zdecydował się na przeprowadzenie z nimi rozmowy. Celem pielgrzymki była przede wszystkim modlitwa o pokój. 

Paweł VI ogłosił Maryję Matką Kościoła i odnowił akt poświęcenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi. W adhortacji „Signum Magnum” wezwał wszystkich wiernych do osobistego poświęcenia się Niepokalanemu Sercu Matki Kościoła.

Jan Paweł II początkowo nie interesował się specjalnie Fatimą. Zaczęła ona nurtować go po zamachu z 13 maja 1981 r. Poprosił o tekst objawień, które dostarczył mu osobiście słowacki, emigracyjny biskup Paweł Hnilica SJ, który wcześniej został wyświęcony jako tajny biskup na Słowacji. Był on gorącym propagatorem poświęcenia Rosji Sercu NMP. 

Jan Paweł II w rozmowach z nim doszedł do wniosku, że zbieżność dat zamachu z pierwszymi objawieniami fatimskimi nie może być przypadkowa, a jego życie zostało w cudowny sposób uratowane przez Matkę Bożą. Bowiem w żaden inny sposób nie dało się wytłumaczyć toru kuli wystrzelonej przez Alego Agcę, która przeszła przez całe jego ciało, nie uszkadzając przy tym poważnie najważniejszych narządów wewnętrznych. 

Po opuszczeniu Polikliniki Gemelli, Jan Paweł II oświadczył: „Zrozumiałem, że jedyną drogą uniknięcia wojny, uratowania świata przed ateizmem, jest nawrócenie Rosji zgodnie z fatimskim orędziem”. To jego przekonanie potwierdziła s. Łucja w liście adresowanym doń z 12 maja 1982 r. Pisze w nim, że trzecia część tajemnicy odnosi się do słów Matki Bożej: „Jeżeli przyjmą moje żądania, Rosja nawróci się i zaznają pokoju; jeżeli nie, rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, itd.” 

W rok po zamachu Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Fatimy, traktując ją jako wotum wdzięczności Matce Bożej za ocalenie życia. 

25 marca 1984 r. Jan Paweł II w duchowej jedności ze wszystkimi biskupami świata (uprzednio do tego wezwanymi) zawierzył świat i Rosję Maryi. Siostra Łucja osobiście potwierdziła, że taki uroczysty i powszechny akt odpowiadał temu, czego żądała Matka Boża. Jednocześnie dodała, że być może akt ten ustrzegł świat od wojny atomowej. 

Warto podkreślić, że na olbrzymich terenach ZSRR przekazywanie orędzia fatimskiego było wtedy jak i w całym okresie komunistycznym zakazane. Znany duszpasterz na Ukrainie i w Kazachstanie ks. Józef Świdnicki w 1984 r. został aresztowany i spędził 2,5 roku w łagrze właśnie za rozpowszechnianie orędzia fatimskiego.

Jednak zmiana nastąpiła szybko. 11 marca 1985, w niespełna rok po konsekracji Rosji Matce Bożej, władzę w niej rozpoczął Michaił Gorbaczow, który pragnąc modernizować ZSRR, doprowadził ostatecznie do upadku złowrogiego imperium, a ogłaszając przy tym "głasnost`" świadomie zanegował jego ateistyczne podstawy. 

Od tego czasu można mówić o stopniowym odradzaniu się chrześcijaństwa w ZSRR. Przełomowy był rok 1987/88, zakończony obchodami Millennium Chrztu Rusi. Jeśli chodzi o Kościół katolicki, to ustanowiono w tym czasie hierarchię kościelną na Litwie, a 2 lata potem został mianowany pierwszy biskup na Białorusi, Tadeusz Kondrusiewicz (25 lipca 1989). 16 stycznia 1991 r. Stolica Apostolska reaktywowała struktury Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie. Niemal równocześnie Jan Paweł II utworzył (13 kwietnia 1991 r.) dwie administratury apostolskie: europejskiej części Rosji z siedzibą w Moskwie, oraz Syberii, ze stolicą w Nowosybirsku. Stopniowo odradzał się także Kościół greckokatolicki, skazany przez sowietów na zagładę.

Będąc kolejny raz w Fatimie w 1991 r., Jan Paweł II wyraził przekonanie, że wyzwolenie krajów Wschodu jest dziełem Niepokalanej. Ostrzegł przy tym, że choć marksizm został pokonany, to „może on zostać zastąpiony nową formą ateizmu, która głosząc wolność, dąży do zniszczenia korzeni moralności chrześcijańskiej”. 

W 1996 r. figura Matki Boże Fatimskiej uroczyście dotarła do Rosji, wizytując poszczególne diecezje i parafie, poczynając od Obwodu Kaliningradzkiego aż po Perm za Uralem. "W ostatnich latach jesteśmy świadkami spełniającego się stopniowo proroctwa fatimskiego o nawróceniu Rosji" - powiedział abp Tadeusz Kondrusiewicz, witając figurę w Sankt-Petersburgu. Dodał, iż "jest to proces długotrwały, daleko trudniejszy niż zmiany nazw ulic czy zwalenie pomników przywódców rewolucji". 

Bezpośredniej transmisji z tej uroczystości słuchał w Rzymie z wielkim wzruszeniem Jan Paweł II, udzielając peregrynacji figury w Rosji swego apostolskiego błogosławieństwa. 

Trzecia Tajemnica

W czerwcu 2000 r. w ramach Wielkiego Jubileuszu chrześcijaństwa, Jan Paweł II, po 56 latach od spisania przez siostrę Łucję, ujawnił trzecią tajemnicę fatimską. Kard. Joseph Ratzinger, sprawujący wówczas urząd prefekta Kongregacji Nauki Wiary wyjaśniał, że opublikowany jej tekst ma charakter proroczej wizji. „Anioł z ognistym mieczem stojący po lewej stronie Matki Bożej przypomina podobne obrazy z Apokalipsy. Przedstawia groźbę sądu, wiszącą nad światem. Myśl, że świat może spłonąć w morzu ognia, nie jawi się już bynajmniej jako wytwór fantazji: człowiek sam przez swe wynalazki zgotował na siebie ognisty miecz”. 

Kard. Ratzinger zaznaczał, że tej niszczącej sile zła może się przeciwstawić tylko Matka Boża z ludźmi, którzy przyjmują jej wezwanie do pokuty i nawrócenia. Dodał, że w ten sposób „zostaje podkreślone znaczenie wolności człowieka, gdyż przyszłość nie jest bynajmniej nieodwołalnie przesądzona”. 

Prorocza wizja trzeciej tajemnicy fatimskiej – jego zdaniem - w symboliczny sposób mówi o wielkich prześladowaniach, cierpieniach i męczeństwie wielu wyznawców Chrystusa, wśród których są również kapłani, biskupi oraz papieże dwudziestego wieku. Wielkie zniszczenia i prześladowania są spowodowane przez ludzi zniewolonych przez ateistyczne ideologie walczące z Bogiem, a w sposób szczególny przez komunizm. Te dramatyczne wydarzenia przedstawione są w symbolicznym obrazie: Papież, biskupi, kapłani, zakonnicy, zakonnice wchodzą na stromą górę, na której szczycie jest wielki krzyż. „Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli jeden po drugim inni biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji”.

Trzecia tajemnica fatimska – zdaniem prefekta Kongregacji - jest dramatycznym ostrzeżeniem przed ateizmem, ponieważ największym zagrożeniem dla ludzkości jest odrzucenie Boga i Jego praw, zarówno przez ateizm w wydaniu komunistycznym jak i przez ateizm ukryty w tej najbardziej rozpowszechnionej mentalności życia takiego, jakby Bóg nie istniał.

Jednocześnie kard. Ratzigner odnosi pośrednio tę wizję do zamachu na Jana Pawła II z 1981 r. Wyjaśnia, że papież „tamtego dnia znalazł się bardzo blisko granicy śmierci”, a jego ocalenie „jest jeszcze jednym dowodem na to, że nie istnieje nieodwołalne przeznaczenie, że wiara i modlitwa to potężne siły, które mogą oddziaływać na historię”. 

A jako Benedykt XVI, po pięciu latach swojego pontyfikatu, przybył do Fatimy 13 maja 2010 r. „Łudziłby się ten, kto sądziłby, że prorocka misja Fatimy została zakończona” - mówił. Wyjaśniał, że „tutaj odżywa ów zamysł Boga, który stawia ludzkości od samych jej początków pytanie: „Gdzie jest brat twój, Abel? […] Krew brata twego głośno woła ku Mnie z ziemi!” (Rdz 4, 9)”. 

Dodawał, że „człowiek może rozplątać cykl śmierci i terroru, ale nie może go zatrzymać… W Piśmie Świętym często widać, że Bóg poszukuje sprawiedliwych, aby ocalić miasto ludzkie”. A nawiązując do słów Matki Bożej przekazanych s. Łucji, pytał: „Czy chcecie ofiarować się Bogu, by znosić wszelkie cierpienia, które On zechce na was zesłać w akcie zadośćuczynienia za grzechy, przez które jest obrażany i jako błaganie o nawrócenie grzeszników?”

Papież wyjaśniał, że „wraz z rodziną ludzką, gotową złożyć swoje najświętsze więzi na ołtarzu małostkowych egoizmów narodowych, rasowych, ideologicznych, grupowych czy jednostkowych, przyszła z Nieba nasza błogosławiona Matka, ofiarowując samą siebie, by wszczepić w serca tych, którzy się Jej zawierzają, płonącą w Jej sercu miłość Boga”. 

A nawiązując do zbliżającego się jubileuszu objawień w 2017 r., prosił: „Oby te siedem lat, które dzielą nas od stulecia Objawień, przyspieszyło zapowiadany triumf Niepokalanego Serca Maryi ku chwale Trójcy Przenajświętszej”.

Zakończenie

Abp Tadeusz Kondrusiewicz, będąc ordynariuszem diecezji Matki Bożej w Moskwie, po śmierci siostry Łucji 13 lutego 2005 roku wysłał depeszę kondolencyjną do biskupa Serafima de Sousa Ferreira e Silva, ordynariusza diecezji Leiria - Fatima, w której napisał m.in: "Objawienia Błogosławionej Dziewicy w Fatimie i obietnice, które przekazała przez Siostrę Łucję, mają szczególne znaczenie w trudnych dziejach Rosji XX wieku. Obietnica przyszłego nawrócenia Rosji podtrzymywała nadzieję i umacniała modlitwę wielu osób z całego świata w czasie prześladowań religijnych. Miałem okazję spotkać się osobiście z Siostrą Łucją trzykrotnie podczas moich pielgrzymek do Fatimy. Nie mogę zapomnieć szczególnie mojego pierwszego spotkania w październiku 1991 roku. W Rosji dokonywały się wówczas ważne przemiany, które zaowocowały odzyskaniem wolności religijnej. Siostra Łucja nie mogła uwierzyć, że widzi na własne oczy biskupa, który przybył z Moskwy. Zawołała wówczas: "Orędzie Madonny ostatecznie wypełnia się". Otrzymałem również drogocenny dar od siostry Łucji - własnoręcznie wykonaną (przez nią) koronkę różańcową oraz figurę Matki Bożej Fatimskiej, przeznaczoną do przekazania Jego Świątobliwości Aleksemu II Patriarsze Moskwy i całej Rusi, który przyjął ją z wielką czcią". 

Z kolei, w wywiadzie udzielonym z okazji dziesięciolecia śmierci siostry Łucji, 13 lutego 2015 r. abp Kondrusiewicz powiedział, że kiedy złożył u siostry Łucji wizytę w towarzystwie kard. Josepha Ratzingera, siostra Łucja powiedziała, że nawrócenie jest długim procesem i dotyczy nie tylko Rosji „bo grzech nie ma narodowości”. A zatem przepowiednia fatimska - jak podkreślił - jest i będzie zawsze aktualna.

oooOOOooo

S. Łucja z Fatimy nie mogła w to uwierzyć. Pytała kilka razy... Niezwykła relacja abp. Kondrusiewicza

Zródło "Gość Niedzielny" 11/2022

W kontekście okrutnej wojny, przelewu krwi niewinnych, wobec cierpień, jakie przeżywa Ukraina, bardzo ważne jest ponowne poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Najświętszej Panny Maryi, a także cierpiącej Ukrainy. Bo jeśli chodzi o eskalację zła, to przeszliśmy jakiś punkt zwrotny. Trzeba szukać ratunku! Dlatego przesłanie fatimskie nie straciło swej wagi i swego znaczenia.

A najkrótsza droga do Jezusa prowadzi przez Maryję. Jej głos z 1917 r. przekazany trojgu dzieciom w Fatimie, dziś po 105 latach znów jest aktualny i winien wybrzmieć jeszcze mocniej. Musimy szukać rozwiązania, a rozwiązanie przyjdzie przez Maryję. Zresztą słowa Matki Bożej z Fatimy potwierdzają słowa Jezusa, który mówi: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

Wzorem dla nas niech będzie błogosławiony kard. Stefan Wyszyński, który w trudnych czasach wszystko postawił na Maryję. Dziś papież Franciszek wraz z Episkopatami całego świata znów stawia wszystko na Maryję. Dokonanie tego aktu przez Ojca Świętego w kolegialności ze wszystkimi biskupami ma olbrzymie znaczenie. Podobne jak poświęcenie Rosji Sercu NMP, jakiego w 1984 r. dokonał św. Jan Paweł II.

Chrystus mówił wprost: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15,1-8). W kontekście okrutnej wojny, przelewu krwi niewinnych, wobec cierpień, jakie przeżywa Ukraina, bardzo ważne jest ponowne poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Najświętszej Panny Maryi, a także cierpiącej Ukrainy. Bo jeśli chodzi o eskalację zła, to przeszliśmy jakiś punkt zwrotny. Trzeba szukać ratunku! Dlatego przesłanie fatimskie nie straciło swej wagi i swego znaczenia.

A najkrótsza droga do Jezusa prowadzi przez Maryję. Jej głos z 1917 r. przekazany trojgu dzieciom w Fatimie, dziś po 105 latach znów jest aktualny i winien wybrzmieć jeszcze mocniej. Musimy szukać rozwiązania, a rozwiązanie przyjdzie przez Maryję. Zresztą słowa Matki Bożej z Fatimy potwierdzają słowa Jezusa, który mówi: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

Wzorem dla nas niech będzie błogosławiony kard. Stefan Wyszyński, który w trudnych czasach wszystko postawił na Maryję. Dziś papież Franciszek wraz z Episkopatami całego świata znów stawia wszystko na Maryję. Dokonanie tego aktu przez Ojca Świętego w kolegialności ze wszystkimi biskupami ma olbrzymie znaczenie. Podobne jak poświęcenie Rosji Sercu NMP, jakiego w 1984 r. dokonał św. Jan Paweł II.

Widzimy dziś, jak bardzo nawrócenie Rosji jest wciąż potrzebne. Bo niestety 30 lat, jakie minęły od upadku ZSRR, nie dały jeszcze dostatecznego rezultatu w tej sferze. Dzisiaj do aktu poświęcenia Rosji dołączamy Ukrainę, powierzając ją szczególnej opiece Matki Bożej. W tym niezwykłe trudnym momencie historii nawrócenie jest równie potrzebne Ukrainie…

W jakim sensie?

Aby po tym, czego Ukraina doznała ze strony Rosji, nie zapanowała tam nienawiść i ludzka chęć odwetu.

Pamiętamy, że kiedy Jan Paweł II wraz ze wszystkimi biskupami świata powierzył w 1984 r. Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, losy świata zostały odmienione. Ksiądz Arcybiskup - jako pierwszy biskup odbudowywanego Kościoła katolickiego w Rosji - zawsze był orędownikiem i propagatorem orędzia fatimskiego. Rozmawiał też wielokrotnie z siostrą Łucją, której Maryja powierzyła tę tajemnicę?

Z siostrą Łucją, która przekazała nam wolę Matki Bożej odnośnie do poświęcenia Rosji, spotkałem się trzy razy. Kiedy po raz pierwszy w październiku 1991 r., jeszcze przed ostatecznym upadkiem ZSRR, przyjechałem do Fatimy, chciałem natychmiast ją odwiedzić. Ale nie było to takie proste. Trzeba było mieć pozwolenie ze strony watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, a wówczas na jej czele stał kard. Joseph Ratzinger. Telefonowaliśmy do Rzymu i otrzymaliśmy jego pozwolenie. Pojechałem do klasztoru w Coimbrze, gdzie przebywała siostra Łucja. Przedstawiłem się, że jestem biskupem z Moskwy. Siostra Łucja na początku nie wierzyła i spytała o to kilka razy. Wtedy zawołała: "No to co, realizuje się przepowiednia fatimska!".

Rozmawialiśmy dalej o prześladowaniach Kościoła w Rosji i o tym, że ten kraj staje na drodze nawrócenia. Siostra przyznała, że ofiarowanie Rosji Niepokalanemu Sercu NMP, którego Jan Paweł II dokonał 25 marca 1984 r., było spełnieniem woli Matki Bożej i że zostało dokonane dokładnie tak, jak Ona o to prosiła.

Bardzo mnie uderzył także inny wątek. W Rosji często stawiano wówczas pytania, szczególnie wśród prawosławnych, że jeśli Matka Boża mówiła o nawróceniu ich kraju, to czy chodziło Jej o nawrócenie na katolicyzm? Siostra Łucja oświadczyła, że chodzi o nawrócenie Rosji z ateizmu. Mówiła też wyraźnie o potrzebie współpracy z Kościołem prawosławnym w dziele tego nawrócenia. Podkreślała, że Kościół prawosławny jest Kościołem siostrzanym i wspólnie musimy zaangażować się w dzieło ewangelizacji. Bo Ewangelia jest ta sama, te same też sakramenty święte, więc wspólnie musimy iść do świata. Powtórzyła to kilka razy i dała mi figurkę Matki Bożej Fatimskiej z prośbą o przekazanie jej patriarsze Aleksemu II, zwierzchnikowi Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Kolejne spotkanie z siostrą Łucją nastąpiło przed peregrynacją figury Matki Bożej Fatimskiej po Rosji, która przybyła tam w 1996 r. Wówczas siostra Łucja powiedziała mi bardzo ważne słowa - które utkwiły mi w pamięci i które wciąż powtarzam - że mówiąc o nawróceniu, słowo "Rosja" należy rozumieć jako cały świat, bo grzech nie ma narodowości”. Wyjaśniła też, że nawrócenie jest długim procesem i że nie jest to takie proste.

A jak będzie zorganizowana poświęcenie Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu NMP 25 marca na Białorusi?

Na Białorusi dokonają go wszyscy nasi biskupi w swoich katedrach, a także proboszczowie wraz z ludem w bardzo wielu parafiach. Mnie jednak nie będzie w kraju.

Jutro wyjeżdżam do Moskwy, a potem do Petersburga. Jest to podróż zaplanowana wcześniej, na 25-lecie święceń pierwszego kapłana katolickiego wyświęconego w Rosji po upadku ZSRR. 25 marca będę więc w Petersburgu, dawnej stolicy Rosji, gdzie dokonam aktu konsekracji Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi w łączności z papieżem Franciszkiem. A konkretnie w kościele pw. Matki Bożej z Lourdes. Jest to jedyny kościół katolicki w tym mieście, który nie został zlikwidowany w czasach komunistycznych.

Dobrze się składa, że będę na terytorium Rosji, bo akurat 25 lat temu przybyła do Petersburga figura Matki Bożej Fatimskiej z okazji 80-lecia objawień. Wtenczas modliliśmy się w tym samym kościele, a potem udało mi się połączyć telefonicznie z Janem Pawłem II. Był bardzo przejęty, że figura Matki Bożej Fatimskiej jest w Petersburgu, w mieście, gdzie zaczęła się rewolucja.

Jak Kościół na Białorusi przeżywa obecną wojnę?

Jako Kościół na Białorusi modlimy się, współczujemy narodowi ukraińskiemu, organizujemy też pomoc. Szczególnie zaangażowane są diecezje z południa Białorusi. Tam także przybywają uchodźcy z Ukrainy, nasz Kościół jest na to otwarty. Ale przede wszystkim jest to modlitwa. Kiedy ogłaszamy Mszę św. w intencji Ukrainy, mnóstwo ludzi przychodzi. W wielu kościołach jest adoracja Najświętszego Sakramentu, np. w katedrze w Mińsku w każdą niedzielę Wielkiego Postu, po sumie aż do wieczornej mszy trwa adoracja. Uczestniczy w niej bardzo dużo osób.

Ludzie mają świadomość, że nasze narody są bratnie, a członkowie tych samych rodzin mieszkają na Białorusi i na Ukrainie. W ubiegłym tygodniu widziałem się z abp. Stefanem z Homla, który sam pochodzi z Żytomierza na Ukrainie. Gdy widzimy przemoc i inne okropności tej wojny, serce boli, niezależnie po której stronie granicy kto się znajduje. Jest to wojna bratobójcza: Kain zabija swego brata. Wierzymy, że modlitwa przebije ten koszmar i ludzie, od których zależą dalsze losy wojny, zrozumieją, że należy ją jak najszybciej przerwać.

Jak Ksiądz Arcybiskup przewiduje przyszłość?

Każda wojna się kiedyś kończy i tak będzie i z tą. Jak i kiedy się skończy, nie wiem i trudno mi być prorokiem. Z pewnością powinna być ona sprawiedliwie osądzona. I to jest zadanie dla społeczności międzynarodowej.

Jak po każdej wojnie - odbudowane zostaną miasta, choć nie będzie to łatwe. Ale znacznie trudniej będzie odbudować zerwane więzi międzyludzkie oraz niezabliźnione rany. To będzie główny problem, być może na całe pokolenia.

Wierzę, że kiedyś obie strony będą zdolne przebaczyć i podać sobie ręce do pojednania. Bo przebaczenie - jak przypominał Jan Paweł II - nie jest to znak słabości, ale znak mocy duchowej. Przebaczając, wyrzucam z serca ten gniew, który noszę. Nie ma innej drogi, inaczej wojna będzie trwać.

Dziękuję za rozmowę i oby nasze modlitwy zostały wysłuchane.

oooOOOooo

Często zapominamy, że Matka Boża Fatimska poprosiła o powszechne odprawianie nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca w intencji nawrócenia Rosji.

Matka Boża Fatimska ukazała się siostrze Łucji 10 grudnia 1925 roku. W trakcie objawienia Maryja zaapelowała o odprawianie nabożeństwa pierwszych sobót – m.in. w intencji nawrócenia Rosji oraz o zawierzenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Tp zawierzenie – szczególnie teraz – bywa przedmiotem gorących dyskusji.

Zawierzenie Rosji Maryi

Stolica Apostolska wielokrotnie podkreślała, że poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi dokonało się.Fakt ten potwierdziła s. Łucja w liście skierowanym do świętego Jana Pawła II. Pisała: „Tak, 25 marca 1984 roku stało się to, o co prosiła Matka Boża” (list z 8 listopada 1989 r.). Stąd też dalsza dyskusja na ten temat jest bezprzedmiotowa.

Jednak warunkiem nawrócenia Rosji było nie tylko poświęcenie jej Sercu Maryi; Matka Boża zażądała także odprawiania nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca:

Kiedy ujrzycie noc oświetloną przez nieznane światło, wiedzcie, że to wielki znak, który wam Bóg daje, że ukarze świat za jego zbrodnie przez wojnę, głód i prześladowanie Kościoła i Ojca Świętego. Żeby temu zapobiec przyjdę, by żądać poświęcenia Rosji memu Niepokalanemu Sercu i ofiarowania Komunii świętej w pierwsze soboty na zadośćuczynienie. Jeżeli ludzie moje życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój. Jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła.

Czym jest nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca?

Matka Boża Fatimska przekazała s. Łucji, z jakich elementów powinno „składać” się nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Są to:

  • Przyjmowanie Komunii Świętej przez pięć kolejnych pierwszych sobót.
  • Spowiedź w pierwszą sobotę miesiąca lub jej okolicach.
  • Odmówienie pięciu dziesiątek różańca – czyli jednej jego części – w pierwsze soboty miesiąca.
  • Piętnastominutowa medytacja nad odmawianymi tajemnicami różańcowymi.

Wszystkie te uczynki powinny być wykonywane z intencją zadośćuczynienia za zniewagi popełnione wobec Niepokalanego Serca Maryi.

Nawrócenie serca

Przede wszystkim jednak nabożeństwo to nie ma być tylko mechanicznym odmawianiem modlitw i wypełnieniem innych praktyk wskazanych przez Matkę Bożą. Tu chodzi o prawdziwe nawrócenie serca.

Ojciec Święty Benedykt XVI, kiedy był jeszcze kardynałem, tak wyjaśnił ten nadrzędny aspekt „tajemnicy” fatimskiej.

Na koniec chciałbym wspomnieć o innym kluczowym znaczeniu „tajemnicy”, które zyskało słuszną sławę: „moje Niepokalane Serce zatriumfuje”. Co to oznacza? Serce otwarte na Boga, oczyszczone przez kontemplację Boga, jest potężniejsze niż karabiny i wszelkiego rodzaju broń.

Przyszłość Rosji jest w rękach Boga, ale my także możemy odegrać swoją rolę, starając się o wewnętrzną odnowę serca, wpatrując się w Niepokalane Serce Maryi, inspirując się nim i przyśpieszając Jego triumf na całym świecie.


oooOOOooo

Fatima Czy Rosja się nawróciła?

Piotr Kołodziej

W obliczu ostatnich działań Rosji na Ukrainie, przejęcia przez Rosję ważnej części ukraińskiego terytorium oraz antyzachodniej retoryki rosyjskich myślicieli i polityków, zadajemy sobie pytanie: czy Rosja się nawróciła? Warto postawić takie pytanie, pamiętając o bodaj najważniejszym wydarzeniu XX wieku – o objawieniu Najświętszej Maryi Panny w Fatimie w 1917 roku.


W Orędziu Fatimskim Maryja mówiła wyraźnie, że świat się pogubił – odszedł od Boga i zasad moralnych. Przestrzegała, że wiele dusz idzie do piekła. Fatimska Pani przyszła prosić ludzkość o nawrócenie i pokutę, aby zapobiec karom, jakie Bóg przygotował dla grzesznego świata. Maryja prosiła o modlitwę i pokutę poprzez ofiarowanie cierpień, które wynagrodziłyby Najświętszym Sercom Jezusa i Maryi za grzechy i zniewagi. Przekazała także dwie bardzo konkretne prośby. Wyraziła życzenie, by ustanowić w Kościele nabożeństwo Pięciu Pierwszych Sobót Miesiąca, a także prosiła o poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. Matka Boża żądała, aby Rosję poświęcił Jej Sercu papież i aby uczynił to publicznie w uroczystym akcie w łączności z biskupami całego świata: Przyjdę prosić o poświęcenie Rosji mojemu Niepokalanemu Sercu oraz o Komunię św. wynagradzającą, w pierwsze soboty miesiąca. Jeżeli moje prośby zostaną wysłuchane, Rosja nawróci się i nastanie pokój. Jeżeli nie, [kraj ten] rozpowszechni swe błędy po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła Świętego. Dobrzy będą umęczeni, Ojciec Święty będzie musiał wiele wycierpieć, różne narody będą unicestwione. Na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci i będzie dany światu na pewien czas pokój.

Przepowiednia się spełnia Tak więc kwestia Rosji jest tak bardzo ważna, że sama Matka Boża prosi o poświęcenie Jej tego kraju i o wynagradzającą Komunię św. w pierwsze soboty miesiąca. Matka Najświętsza podkreśliła tym samym, że dla przyszłości świata i Kościoła los Rosji jest niezwykle ważny. Jeśli zostanie poświęcona Niepokalanemu Sercu Maryi, a ludzie odpowiedzą na apel i przystąpią do pierwszosobotnich Komunii wynagradzających, Rosja – największy (wciąż niekatolicki!) kraj na ziemi – się nawróci, a świat będzie cieszył się pokojem! I przeciwnie – jeśli te warunki nie zostaną spełnione, Rosję i świat czeka seria katastrof i nieszczęść prawdziwie apokaliptycznych. Możemy z tego wywnioskować, jak ogromny wpływ na świat wywrze Rosja! Czy to bowiem nawrócona, czy nie – według słów Maryi – wpłynie na sytuację globu, by ostatecznie i tak się nawrócić. Dziś, z perspektywy niemal wieku od objawień w Fatimie widzimy, jak bardzo prawdziwy był to opis! Był to rok 1917. Objawienia trwały od maja do października. Niecały miesiąc później, z 6 na 7 listopada 1917 roku w Rosji wybuchła antychrześcijańska rewolucja bolszewicka. Szybko wywołała ona szereg następstw. Już w 1920 roku towarzysze Lenina byli na tyle silni, że dotarli na przedpola Warszawy, by – jak to powiedział sowiecki oficer Michał Tuchaczewski- „po trupie pańskiej Polski” dokonać rewolucji ogólnoświatowej. Nadprzyrodzona pomoc Najświętszej Maryi Panny oraz heroiczna postawa polskiego żołnierza, który entuzjastycznie wziął udział w tej – można by rzec – krucjacie, uchroniły nas od bolszewickiej zarazy. Niestety, Niebo nadal czekało na wypełnienie polecenia przekazanego pastuszkom. Minęło 20 lat i wybuchła nowa, „jeszcze straszniejsza wojna”, a 17 września 1939 roku bolszewicka armia znów wkroczyła na ziemie nasze oraz kilku innych krajów, rozpoczynając krwawe prześladowania, zwłaszcza wobec elit i duchownych katolickich. Przepowiednia fatimska zaczęła się spełniać. Rosja szybko po zwycięstwie bolszewików stała się głównym promotorem światowej, antychrześcijańskiej Rewolucji. Możni tego świata postanowili w Jałcie, że olbrzymia część Europy, w tym Polska, pozostanie pod komunistyczną kontrolą. Niektóre kraje stały się częścią ZSRS. W wielu innych regionach świata komuniści przejęli władzę i ustanowili najkrwawsze w dziejach dyktatury (Chiny, Kambodża, Korea Północna, Kuba), a w tak zwanym wolnym świecie opanowali ważne instytucje: media, uniwersytety, organizacje pozarządowe, dzięki którym prowadzili subtelną i często niezauważalną promocję straszliwej i destrukcyjnej ideologii komu­nistycznej.
 Duchowe odrodzenie Po przemianach roku 1989 doszło do upadku sowieckiego imperium, jednak jego kontynuatorem z punktu widzenia prawa międzynarodowego została Federacja Rosyjska. W Rosji rozpoczęły się wielkie zmiany. Komunizm przestał być oficjalną ideologią państwa. Widać to choćby w symbolice – przywrócono flagę i godło Rosji carów – dwugłowego orła cesarstwa bizantyjskiego, który na piersiach ma wizerunek świętego Jerzego. Religia znów zyskała na znaczeniu. Nawet Kościół katolicki rozpoczął swą działalność ewangelizacyjną w wielu miejscach tego ogromnego kraju. Wciąż wielu polskich kapłanów i wiele sióstr zakonnych heroicznie stara się ewangelizować ateizowane przez dziesiątki lat społeczeństwo rosyjskie. W Moskwie działa katolicka katedra, wybudowano wiele nowych kościołów i kaplic, na przykład, w Irkucku i w Czycie na Syberii. Jeśli jeszcze weźmie się pod uwagę niedawne spektakularne gesty przywódców Rosji wobec chrześcijaństwa, jak na przykład donośny głos w obronie chrześcijan w Syrii, deklarowanie przywiązania do tradycyjnych chrześcijańskich wartości moralnych, potępienie homoseksualizmu i zakaz promocji na terenie Rosji tego grzesznego stylu życia, można odnieść wrażenie, że Rosja się nawraca, że jesteśmy świadkami zapowiedzianego w Fatimie przez Matkę Bożą tryumfu Jej Niepokalanego Serca!
 Na czym polega prawdziwe nawrócenie? Jednak z drugiej strony analiza procesów zachodzących w świecie i w Rosji nasuwa nam liczne wątpliwości, a nasz optymizm się szybko ulatnia. Warto zadać pytanie: Na czym polega nawrócenie? Czym ono owocuje?Encyklopedia katolicka np. mówi, że nawrócenie to całkowite zwrócenie się ku Bogu, dokonujące się dzięki łasce uświęcającej, prowadzące do zmiany sposobu myślenia, wewnętrznej przemiany całej osoby i kierunku jej życiowej drogi. Ponadto, nawrócenie to proces porzucania grzechu i uświęcania oraz ciągłej przemiany duchowej, że obejmuje całe życie człowieka. Bardzo często w dziejach świata, tak w czasach biblijnych, jak i teraz, mówimy nie tylko o nawróceniu indywidualnym, ale także o nawróceniu narodów, społeczeństw. Właśnie do narodu wybranego prorocy kierowali swe przestrogi i nawoływali do ­przemiany. Głos Matki Najświętszej w Fatimie to właśnie głos proroczy. Jak ogromna jest zatem wartość tego proroctwa! Pan Jezus – za pośrednictwem Swej Matki – wzywa do nawrócenia całą ludzkość, której otworzył Niebo przez Swoją odkupieńczą śmierć i Zmartwychwstanie. Tę misję nawracania ludzi do Boga w naszych czasach pełni Kościół katolicki z Namiestnikiem, zastępcą Pana Jezusa na ziemi – papieżem. Warto tę prawdę przypominać w czasach, gdy upowszechnia się mylne przekonanie, jakoby wszystkie religie „były sobie równe i prowadziły do zbawienia”.
 Trudno o optymizm Jeśli teraz przyjrzymy się, jak w tym kontekście wygląda sytuacja ludzkości, a szczególnie Rosji, nasz pesymizm co do owego rzekomego nawrócenia może się jedynie pogłębić. Wystarczy wyliczyć tylko najbardziej jaskrawe i masowe przejawy kryzysu świata, w którym żyjemy, by dojść do wniosku, że tak świat, jak i Rosja nie posłuchały wezwania Maryi z Fatimy. Wystarczy prześledzić statystyki dotyczące odrażającej zbrodni aborcji popełnianej masowo w samej Rosji i na całym świecie. Rosja komunistyczna, jako pierwszy kraj na świecie zalegalizowała zabijanie dzieci nienarodzonych. Media donoszą, że w 2012 roku w Rosji zabito w łonach matek 935 tysięcy dzieci. Według danych ONZ i WHO w 140 milionowej Rosji liczba osób zarażonych wirusem HIV wynosi ok. 1,2 miliona. W latach 2006–2012 ta liczba niemal się podwoiła. Również rodzina ma się w Rosji bardzo źle. Kraj ten ma jeden z najwyższych wskaźników rozwodów na świecie. Rozpada się przynajmniej połowa małżeństw. W 2011 roku rosyjskie władze szacowały że liczba narkomanów waha się między 2,5 a 6 milionami oraz że z powodu narkomanii umiera rocznie ponad 100 tysięcy ludzi. Można dodawać do tej listy inne negatywne i powszechne zjawiska: antykoncepcję, prostytucję, alkoholizm, zjawisko „dzieci ulicy”. Jakkolwiek władze coraz bardziej uświadamiają sobie grozę, jaka dla całego narodu wynika z aborcji, narkomanii i innych zjawisk, to trudno mówić, że dziś mamy tam do czynienia z powszechnym, pasującym do kryteriów fatimskich, nawróceniem.
 Sytuacja Kościoła katolickiego W Rosji po 1989 roku, zamiast nawrócenia rozumianego w biblijnym, opisanym wyżej sensie, mieliśmy do czynienia z płynnym przejściem od ZSRS do Federacji Rosyjskiej. Nie doszło do rozliczenia zbrodni i krzywd popełnionych przez komunistów. Nie przeprowadzono sprawiedliwego zwrotu zagrabionej prywatnej własności. W Rosji jak dotąd nie zniesiono niemoralnych praw zezwalających i ułatwiających rozwody czy dokonywania aborcji. Co szczególnie bolesne, nie zaliczono katolicyzmu do tradycyjnych rosyjskich religii, choć katolicy w państwie rosyjskim są trwałym elementem już przynajmniej od XVIII wieku, kiedy to tworzono pierwsze parafie katolickie. Aż do początku XX wieku Kościół katolicki w Rosji musiał borykać się z większymi czy mniejszymi utrudnieniami, a nawet prześladowaniem (zmuszanie grekokatolików do przechodzenia na prawosławie czy też konfiskata kościelnych majątków i kasata klasztorów). Sytuację diametralnie pogorszyło dojście do władzy komunistów, którzy szybko przeszli do krwawych i brutalnych prześladowań.Po 1989 roku Kościół katolicki znów jest tolerowany, jednak bywa ciągle krytykowany za nawracanie prawosławnych Rosjan. Dziś katolicy stanowią 1 procent liczącego ponad 140 milionów obywateli państwa rosyjskiego. Znamienne jest, że pomimo kolejnych wizyt przywódców rosyjskich w Watykanie, do dziś nie doszło do pielgrzymki Ojca Świętego do Rosji. Konflikt wokół Ukrainy jeszcze bardziej utrudnił relacje katolicko – rosyjskie. Poparcie grekokatolików dla Majdanu zostało uznane przez rosyjskiego metropolitę Hilariona za „krucjatę przeciwko prawosławiu”. Uznał on, żecoraz trudniejsze staje się mówienie o spotkaniu w bliskiej przyszłości papieża z patriarchą moskiewskim. Choć katolicyzm przetrwał trudne wieki w Rosji carów oraz tragiczne dziesięciolecia Związku Radzieckiego, nadal jego działalność nie spotyka się z entuzjazmem ze strony rosyjskich elit. Co gorsza, prominentny i znany także na Zachodzie filozof i ideolog obecnych władz Aleksander Dugin widzi w katolicyzmie rodzaj herezji chrześcijańskiej. Kościołowi przeciwstawia prawosławie, które wchłonęło w siebie miejscowe tradycje pogańskie.
 Czekając na „wielki powrót do Boga” Niestety wszystkie dotychczasowe papieskie poświęcenia Rosji (1952, 1982, 1984) nie zostały dokonane według wszystkich wskazanych przez Maryję kryteriów. Biorąc to pod uwagę, katolik będzie musiał z przykrością stwierdzić, że ani świat, ani Rosja się nie nawróciły. Nie poszły za proroczym wezwaniem Fatimskiej Pani i nie uznały swoich grzechów, nie weszły na drogę pokuty, nie porzuciły życia w grzechu i nie skierowały serc ku Bogu.Jakkolwiek pewnych gestów, jakie obserwujemy w wykonaniu elit władzy w Rosji, trudno szukać nawet w takich krajach o tradycjach katolickich, jak Francja, Hiszpania czy Polska, to jednak nawrócenie musi z pewnością oznaczać coś znacznie więcej. Pozostaje nam osobista odpowiedź na wezwanie z Fatimy: Różaniec, pokuta, praktyka Pięciu Pierwszych Sobót, ofiarowanie cierpień jako wynagrodzenie za grzechy swoje i całego świata oraz ufna modlitwa do Matki Bożej Fatimskiej oraz do błogosławionych pastuszków Hiacynty i Franciszka o rychłe spełnienie próśb Maryi o tryumf Jej Niepokalanego Serca, którego owocem będzie gruntowne nawrócenie Rosji, ale także „wielki powrót do Boga” całego świata.

Artykuł z PzM 76 maj/czerwiec 2014 >


oooOOOooo

Fatima  w pierwszy dzień wojny na Ukrainie